piątek, 17 maja 2019

3 rzeczy, które trzeba wiedzieć przed przyjazdem do Mediolanu.


1. Mediolan, bez względu na porę roku i warunki atmosferyczne, odwiedzają ogromne ilości turystów. Tam gdzie turyści, tam sporo naciągaczy i osób, które poszukują możliwości szybkiego zarobienia pieniędzy. Na placu Duomo trudno odgonić się od mężczyzn, którzy:


  •  podają ziarna dla gołębi (dokarmianie ptaków jest tam zakazane),
  •  podczas robienia zdjęcia wciskają w ręce bukiet róż (który nie jest prezentem),
  • są przewodnikami i chcą oprowadzać turystów po mieście. 
Aby jak najszybciej odgonić się od tych ludzi, najlepiej grzecznie im podziękować PO POLSKU. Większość z nich mówi przynajmniej w kilku językach, jednak gdy słyszą odpowiedź po polsku, rezygnują z dalszego nagabywania i nie wdają się w polemikę. To bardzo cenna rada, którą usłyszałam od kolegi, który był w Mediolanie dwa tygodnie przede mną. Uratowała mi ona sporo czasu i nerwów, a także kilka kadrów. Gdybym odpowiedziała po angielsku, rosyjsku, albo włosku, to wszystkie zdjęcia zrobione pod Duomo wyglądałyby najlepewniej jak te poniżej. 


2. Włosi (i nie tylko oni!) uwielbiają aperitivo. W porze aperitivo, czyli najczęściej od 17:00, wchodząc do restauracji zamawia się drinka, aby cieszyć się także różnorodnymi przekąskami. Miejsce, które odwiedziłam, po zapoznaniu się z recenzjami na Tripadvisor, to Yguana. Drinki były ogromne. Niektóre z nich podawano w szklankach wielkości wiader. Wybór jedzenia był spory i wydaje mi się, że każdy powinien tam znaleźć coś dla siebie. Cena za drinka i jedzenie to 11 Euro.  


3. Wejście na dach Duomo powinno być obowiązkowym punktem każdej wycieczki do Mediolanu. Te widoki są warte nawet długiego czekania w kolejkach. Bilety kupicie w budynku nieopodal Duomo, najwygodniej jednak kupić bilety on-line. Cena za wejście na dach, jest uzależniona między innymi od tego, czy chcecie wchodzić schodami (10 Euro), czy dotrzeć tam windą (14 Euro). Polecam Wam wejście schodami. Nie jest to duży wysiłek, a aby wejść do windy, trzeba zaczekać, w niekiedy bardzo długiej kolejce. 


Czy dopisalibyście coś jeszcze do tej listy? 


P.S. Pan na zdjęciu niżej podaje mi ziarna dla gołębi, których bardzo nie chcę :) 




7 komentarzy:

Dziękuję, każdy komentarz przynosi mi wiele radości :)