Dwa razy w miesiącu mam wolny weekend. Staram się wykorzystać ten czas najlepiej jak potrafię, na to żeby zregenerować siły i odpocząć. W ostatni weekend byliśmy z moim M. w Mito Sushi. Wspaniały wystrój lokalu i miła obsługa sprawia, że chciałoby się wracać tam częściej. Pierwszy raz w życiu próbowaliśmy macek ośmiornicy i małż św. Jakuba. Ciekawe smaki, chociaż zdecydowanie bardziej lubimy łososia i krewetki. Po obiedzie wybraliśmy się na spacer wzdłuż Motławy i leniuchowaliśmy. Kocham takie dni jak ten!
Uwielbiam sushi! Ale moja "knajpka" nie jest tak klimatyczna jak Twoja! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
huhuhuhuhu no proszę lalka jednak usunęłaś , to nic bede tak długo go dodawać aż w końcu ktoś zdąży przeczytać.
OdpowiedzUsuńMijesce wygląda bardzo klimaycznie, a sushi sama bardzo lubię jeść :)
OdpowiedzUsuńBlog o tym co dziś zjadłam ( was na to nie stać biedacy) o tym gdzie ostatnio byłam ( ten hotel ma 5 gwiazdek i miękkie szlafroki ) i o tym co dziś kupiłam nowego ( wiadomka komuś trzeba zazdrościć) super blog osoby która ma tak mało znajomych że nie ma kto jej chwalić, więc zakłada bloga by słuchać pochlebstw od obcych. Gdyby nie to że jestem z Twojej okolicy nie wchodziłabym tu ale co jakiś czas trzeba się pośmiać a Twój blog jest do tego idealny bo przecież mam ostatnio taką fazę na biały i różowy no i air maxy.....:d
OdpowiedzUsuńTak wiem prosiłam o nieusuwanie komentarza, Ty go usunęłaś więc zapisałam go sobie i będę go tak długo dodawać aż dasz sobie spokój bo przecież moja krytyka się nie liczy i tak naprawdę każdy tu Cię kocha a mnie zlinczuje. :)
Pozdrawiam P.
Jeszcze nie spotkałam się z czymś takim, żeby Anonim w jednym komentarzu prosił o nieusuwanie komentarza, następnie sam go usunął, żeby potem znów go dodać :) Żaden Twój komentarz nie został i nigdy nie zostanie usunięty, chyba, że będzie nadzwyczaj obraźliwy dla osób z mojego otoczenia. Blog jest moją własnością, ja decydują o tym, jakie treści będą w nim zawarte, nie zmuszam nikogo do jego odwiedzania.
Usuńnigdy nie jadła sushi ..
OdpowiedzUsuńDarn, that's the most colorful sushi I've ever seen :D
OdpowiedzUsuńjest czas na pracę, jest czas na relaks :) Uwielbiam sushi!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://zocha-fashion.blogspot.com/
Jessi nie martw sie. W tej dziurze nikt sushi nie widzial i sie jarają jak nie wiadomo co - z zazdrości. Buzka
OdpowiedzUsuńyummy!!
OdpowiedzUsuńhttp://cheremimi.blogspot.com/