Dostaję dużo pytań dotyczących pielęgnacji moich włosów. Najczęściej używam szamponów i odżywek z SLSami i sylikonami, czuję, że włosy są po ich użyciu nawilżone, chociaż momentami też obciążone... Kiedy potrzebuję zmiany i odskoczni od drogeryjnych odżywek stawiam na czysty olej kokosowy KTC, który kosztuje na allegro około 20 zł/500ml, nakładam go wieczorami na całe włosy, łącznie ze skórą głowy, na poduszkę kładę ręcznik i tak kładę się spać. Olej KTC jest w formie stałej, przed nałożeniem najczęściej roztapiam go w rękach. Gdy budzę się rano, kilkukrotnie myję włosy, jedynym tak łatwo dostępnym szamponem firmy Babydream bez sylikonów i SLSów na naszym rynku, który w promocji możemy kupić w każdym Rossmannie już za około 4 zł za 250 ml produktu. Jest to świetny delikatny szampon dla dzieci z wyciągiem z kiełków pszenicy z bajecznym składem! Niestety, żeby nie było tak kolorowo, muszę powiedzieć o minusach tego produktu- strasznie plącze włosy i ma bardzo niemiły dla mnie zapach. Po każdym jego użyciu, muszę na włosy kłaść odżywkę, ponieważ mam kłopot z ich rozczesaniem, natomiast nie znam szamponu, który lepiej poradziłby sobie ze zmyciem oleju kokosowego z włosów- spróbujcie sami! Włosy po takiej kuracji są lśniące, zdrowe i wolniej się przetłuszczają :)
olej kokosowy KTC: Allegro | szampon Babydream: Rossmann
ej ale sls to jest detergent, włosy nie mogą być po nim obciążone lecz umyte ;) pewnie miałaś na myśli silikony? ja używam produktów z silikonami i bez pół na pół żeby z niczym nie przegiac :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, tam wkradła się pomyłka :) Dzięki za czujność! Miałam na myśli sylikony :)
UsuńDawno tego nie robiłam, ale na szczęście mi o tym przypomniałaś :D
OdpowiedzUsuńja lubię olejkiem rycynowym albo żelatyną+odżywka :)
OdpowiedzUsuńJa staram się olejować włosy przynajmniej raz w tygodniu i robię to następująco:
OdpowiedzUsuń- mieszam odżywkę (najczęściej jest to emolientowa odżywka Garnier Avocado & Karite, którą moje włosy bardzo lubią:)) + woda + olej (jak na razie testuję lniany), to wszystko wlewam do pojemnika ze spryskiwaczem, potrząsam i gotowe :D W takiej postaci spryskuję włosy, poczekam aż wyschną i idę spać:). Oczywiście pomysł nie mój, zaczerpnięty z bloga pięknowłosej Anwen:)
Pozdrawiam:)
ja nie olejuje wlosow bo nie umiem zmyc tego tluszczu pozniej.
OdpowiedzUsuń